Jak to się stało, że stare zaczęło być modne?

Od kilku sezonów "wyrocznie modowe" zasypują nas rzeczami rodem z lat 80-tych, 90-tych. Na wybiegach nie widać już jeansów, tylko materiałowe spodnie, dzwony, a ostatnio nawet rybaczki (czego osobiście chyba nigdy nie polubię). Całe to zamieszanie i przeglądanie ofert sklepowych sprawiło, że chciałam bardziej zagłębić się w tematykę mody vintage. W końcu po co kupować coś nowego, skoro można wygrzebać świetne rzeczy z dna maminej szafy lub po prostu z second handów? 

Skąd wzięło się określenie VINTAGE?

Krótko i na temat. Samo słowo pochodzi z terminologii winiarskiej, ale z czasem zaczęto tak określać styl w kulturze i sztuce. W modzie natomiast, vintage polega na noszeniu i łączeniu ze sobą rzeczy z innych epok/dekad, albo stylizowanych na takie. Ubrania te są wykonane ze świetnej jakości materiałów, tak aby czas dodawał im szlachetności. To wiele wyjaśnia, ponieważ wszystkie rzeczy vintage powinny być starsze niż 20 lat.

Gdzie szukać? 

To zależy od tego, czego potrzebujemy. Możemy przeszukać pudła z rzeczami naszych rodziców z lat młodości (to akurat moja ulubiona metoda). To świetna okazja do powspominania, ale też zupełnie inaczej patrzy się na siebie w lustrze w starej katanie mamy. To miłe uczucie. 
Druga opcja to przekopywanie second handów i vintage szopów. W pierwszym przypadku trzeba mieć trochę farta, w drugim trochę pieniędzy. W zwykłych lumpeksach, ciuchy często są zniszczone, albo złej jakości i naprawdę potrzeba sporo cierpliwości i szczęścia, żeby wyszukać perełki (co nie znaczy, że jest to niemożliwe). Natomiast w vintage shopach rzeczy są zadbane, wyprasowane, oryginalne, ale to łączy się też z ich ceną, bo nie zawsze są na naszą kieszeń. 
Alternatywa numer trzy- targi vintage/z odzieżą używaną. Coraz częściej możemy się spotkać z takimi wydarzeniami jak Babi Targ, Targi mody vintage itp. Jest to świetna okazja do złapania cudownych, oryginalnych rzeczy i do poznania i porozmawiania z ludźmi, którzy naprawdę się na tym znają, bo żyją tą modą. A do tego zawsze można się potargować :) 

Targi vintage x Sztuka Wyboru

W niedzielę miałam świetną okazję do uczestnictwa w jednym z takich wydarzeń - Targi vintage w gdańskiej Sztuce Wyboru. Była to druga edycja Targów vintage i tym razem patronatem został portal vintagestory.pl, a współorganizatorem było Vintage For Ever. Targi nie ograniczały się tylko do odzieży i dodatków. Można było też dorwać dekoracje i designerskie rzeczy do domu, naturalne kosmetyki, a potem wypić pyszną kawę. Ja oczywiście nie mogłam wyjść stamtąd bez kolorowych skarpetek, które uwielbiam.

Co dalej?

Niedawno obserwowaliśmy powrót dzieci kwiatów i lat 70-tych w modzie. Teraz zachwycamy się latami 80/90-tymi. Zastanawia mnie tylko, czy jeśli w następnym sezonie przyjdzie pora na rok 2000 to wszyscy będziemy chodzić w biodrówkach i w dresowych komplecikach z cekinami? Pamiętajmy, że nie można ślepo podążać za poradami magazynów, musimy przede wszystkim pokazywać siebie, a ubranie ma nam w tym tylko pomóc :)






















Komentarze

Popularne posty